wtorek, 6 marca 2012

Najlepsze.

Jeśli mam polecić coś specjalnego w NZ. Będa to wulkany. Jeśli wysokie góry wydają się ciekawe to wysokie góry, które żyją czyli wulkany są genialne.
Podczas wczorajszej wycieczki pod Ruapehu, znaleźliśmy idealne miejsce na sfilmowanie wschodu słońca. Wstaliśmy więc o 5 rano i pojechaliśmy na wcześniej upatrzoną miejscówkę. Nie obyło się bez małej sprzeczki na temat sposobu wstawania/budzenia, ale zaraz o tym zapomnieliśmy.
Trzeba było ustawić 2 kamery Gopro na statywie. Znaleźć odpowiedni kadr i właczyć tryb zdjęć robionych co 5 sekund. Tak właśnie powstaje obrazek jaki można było zobaczyć na vimeo(ten z chmurami).
Kamery właczone. Teraz trzeba tylko czekać i raz na jakiś czas sprawdzić czy przypadkiem bateria się nie wyładowała. Myśle, że efekt zrobi wrażenie.
Skończyliśmy około 8.30 i pojechaliśmy zrobić prowiant na kolejną wycieczkę. Tym razem już w góry.
Nasza trasa to jeden z najsłynniejszych szlaków w NZ - Tongariro Crossing. Oczywiście mieliśmy swój patenet na tą trasę. Poszliśmy do ½ dłusości i zboczyliśmy w stronę wulkanu Ngauruhoe. Może się nie wyrażam zbyt dosłowanie, ale zboczenie polegało na wspięciu się na szczyt wulkanu.
Co oznacza wejście na czubek krateru. Trwa to około 1h pożądnego wyrypu. 
Trud zdecydowanie się opłaca. Widok powala. Jest niesamowicie. Dziś widzielismy wszystkie wulkany Nowej Zelandii.
Poczynając od White Island przez Tarawerę i Jezioro Taupo, Tongariro i Ngauruhoe na którym byliśmy po Ruapehu i odległy Mt. Tarnaki.
Do tego wszystkie należy dołożyć widoczność ponad 100km(White Island) i piękne ciepłe słońce.
Na koniec dnia dołożyliśmy sobie przygodę pod tytułem slope skiing czyli nic innego jak zjazd na butach ze stromego piaszczystego stoku. 100% czad. Będzie film na którym widać co nieco.
 Wulkany rządzą.

2 komentarze:

  1. Fajnie czytać o wtorku w poniedziałek. Te wulkany... co tu gadać. Widoki kosmiczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednak zajrzeliście do krateru, może mrugał do Was stamtąd jakiś diabełek? Wschód słońca imponujący, wart wczesnego wstania.

    OdpowiedzUsuń