No i jesteśmy w Parku Narodowym Tongariro. Wczoraj potwornie lało ale na szczęście dzisiaj zaskoczyła nas dobra pogoda, mimo, że prognozy nadal były kiepskie. Okazało się, że wyżej padał śnieg, co dla tego rejonu jest totalną anomalią o tej porze roku. Przez jakiś czas nawet była zamknięta droga, którą chcieliśmy podjechać pod wulkan wiec wybraliśmy się z buta.
Widok na wulkan Ruapehu |
Widoki zapierały dech w piersiach więc przemieszczaliśmy się
niespiesznie robiąc sporo zdjęć. Aż w końcu pofarciło nam się i ktoś
zrobił zdjęcie nam.
W tle wulkan Ngauruhoe |
Co za sympatyczna trojka. Czy zajrzeliście do krateru?
OdpowiedzUsuńczy to powoli koniec nowozelandzkiej przygody
OdpowiedzUsuńmoże jedynie w tej odsłonie
więcej wiecie
więcej widzieliście
będzie łatwiej planować kolejną
kiedy lądujecie na Okęciu
czy 8.03 to czas wylotu, czy dolotu ?
do zobaczenia